Kiedy kilkanaście lat temu jeden ze znajomych wspomniał, że jedzie do Lwowa to brzmiało to jak” za górami, za lasami”. I choć w 2012 roku organizowaliśmy EURO razem z Ukrainą to i tak tereny te wydawały mi się bardzo odległe. Chyba z wygody, że nie ma tylu połączeń lotniczych i kolejowych, a może że to nie takie proste wyjechać na wschód, że może jest potrzebna wiza? A może by tak przestać wymyślać, tylko znaleźć 11 powodów by pojechać do Lwowa?