Wegański tort matcha
Co roku wymyślam inny tort urodzinowy. I co roku sama się zaskakuję. W tym roku były dwa, bo w pracy mam wegankę. A co to by były za urodziny bez tortu dla wszystkich? Dlatego zanim powstał wegański tort matcha z kokosem, metodą prób i błędów dopracowywałam przepis. I powstał!!!! Jak się zdecydowałam na składniki to przyznam szczerze sama nie była pewna czy dobrze robię. W najgorszym przypadku zaczęłabym od początku. na szczęście nie zawiodłam się na swojej intuicji.
Z herbatą matcha spotkałam się wcześniej pod postacią …herbaty :). Smak ma specyficzny i gorzkawy i przyznam szczerze, że to nie mój typ, choć zielone herbaty uwielbiam!!!
Tworząc bazę na ciasto trochę mnie poniosło ze składnikami, ale wyszło idealnie :D. Jedyny minus ciasta jest taki, że wyrasta z „górką” i jak chcecie zrobić śliczne 3 warstwy takich samych rozmiarów to proponuje upiec dwa spody, tak by wszystkie średnice były takie same.
Krem do tortu był czystym szaleństwem. Wymyśliłam tyle składników kokosowych, że po chwili sama się przestraszyłam, czy będzie tam czuć gruszkę, która miała urozmaicić smak tortu. Uffff……było czuć.
Jestem z przepisu dumna bo wegański tort matcha z kokosem wcale nie smakuje jak wegański. „Nie weganie” byli zachwyceni :).
Tort przygotowywałam w 20cm foremce, i wychodzą z formy 3 krążki. Jeżeli chcecie zrobić 4 warstwowy tort to zalecam upiec 2 spody oddzielnie, by potem je przekroić. Tort najlepiej robić dzień wcześniej, by po zrobieniu spędził w lodówce noc i stężał.
Wegański tort matcha z kokosem
Na ciasto potrzebujecie:
- 1,5 szklanki maki do wypieków (typ 550)
- 1 szklanka cukru kokosowego (do kupienia w tesco)
- 2 łyżeczki sody
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki herbaty matcha w proszku (polecam taką do wypieków ma piękny kolor)
- 1,5 szklanki puree z gruszki
- 1/3 szklanki oleju kokosowego virgin
- 3 łyżki ekstraktu waniliowego
- 0,5 szklanki mleka kokosowego (użyłam light śmietanki 12%)
- 3 łyżeczki octu winnego z jabłek
Na krem potrzebujecie:
- 2 puszki mleka kokosowego (użyłam śmietanki 22%)
- 2 szklanki pokrojonej w kosteczkę gruszki
- 3/4 szklanki syropu klonowego
- 0,5 łyżeczki soli
- 3 łyżeczki herbaty matcha w proszku
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
- 1 szklanka masła kakaowego rozpuszczonego (100% masło kakaowe w pastylkach można kupić w sklepach wege albo w sklepach zielarskich)
- 1 szklanka masła kokosowego rozpuszczonego (masło kokosowe to takie pure z kokosa w kostce )
Do posypania po wierzchy:
- herbata matcha w proszku
Przygotowanie ciasta:
Rozgrzewamy piekarnik do 190 st (góra-dół). Przygotowujemy tortownicę 20 cm, którą na dole wykładamy papierem do pieczenia, zatrzaskujemy tortownice (bez papieru na bokach). Boki smakujemy masłem kokosowym delikatnie dookoła.
Do małej miski wsypujemy wszystkie składniki sypkie: mąkę, sodę, sól, cukier i herbatę matcha. Mieszamy łyżką.
Do dużej miski dodajemy składniki płynne: olej kokosowy, mleko kokosowe, ekstrakt waniliowy oraz puree z gruszki. Miksujemy wszystko na jednolitą płynną masę. Do masy dodajemy składniki suche i dalej mieszamy do jednolitej konsystencji. Na sam koniec dodajemy ocet i ok 1 min miksujemy.
Przekładamy ciasto do formy i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 30 min.
Po tym czasie wyciągamy ciasto i czekamy aż się schłodzi, by można było je poprzekrawać na 3 blaty tortowe.
Przygotowanie masy:
W do małego garnuszka wrzucamy masło kakowe i masło kokosowe, podgrzewamy na małym ogniu by składniki się rozpuściły. Uważając by kokos nie zaczął się palić. Studzimy by płyn nie był gorący. Może pozostać lekko ciepły.
Do dużej miski wlewamy mleko kokosowe, syrop klonowy, sól, herbatę matcha i ekstrakt waniliowy. Miksujemy wszystko na gładką masę. Dodajemy powoli roztopione masło kokosowe i kakaowe do masy i nadal miksujemy ok 1 min. Na końcu dodajemy pokrojoną gruszkę i już tylko mieszamy łyżką.
Miskę wsadzamy do lodówki na ok 2 godziny my masa stężała.
Wystudzone ciasto kroimy na 3 blaty tortowe. Kładziemy na stole jeden blat i smarujemy go kremem. Następnie drugi blat i znów smarujemy kremem. Kładąc ostatni blat smarujemy kremem tort dookoła.
Wsadzamy do lodówki by całość stężała. Przed podaniem można posypać go herbatą matcha.
Piekłam bardzo często wegańskie ciasta. Robiłam mnóstwo ciasteczek wegański, ale zawsze był problem by ciasto urosło. Ten spód wyszedł obłędnie i niczym nie odbiega od spodów biszkoptowych. Oczywiście mógłby być idealnie kształtny, ale po co komu idealne kształty?:) Bawcie się dobrze z wege ciastem i życzę smacznego 🙂 Wegański tort matcha robi furorę.