Czerwona cebula w procesie marynowania uzyskuje ślicznie różowy kolor. To bardzo prosty dodatek, który może być cudnym upominkiem czy prezentem dla przyjaciół, gdy wybieracie się do nich w odwiedzimy. Marynowana cebula jest delikatna, i nie ma nic wspólnego z jej surowym odpowiednikiem.
Przygotowanie jej jest ekspresowe! A gwarantuje Wam, że będzie to ich ulubiony przysmak do kanapki czy do sałatek!
Dla tych co lubią ostrzejsze pikle, proponuję dodać do słoiczka kawałek papryczki chilli. Wyniesie ona na wyżyny „zwykłą” cebulę.
Jak marynować cebulę?
Przygotowanie marynowanej cebuli zajmuje 10 min. Już po 3 godzinach nadaje się do schrupania, ale najlepsza jest po 3 dniach. W lodówce, można ją trzymać do tygodnia.
Marynowana cebula
- 2 czerwone cebule
- 1 pomarańcz
- 2 limonki (można użyć 1 cytryny)
- szczypta soli
- dwie szczypty pieprzu
- 1 liść laurowy
- 1 gwiazdka anyżu
Przygotowanie:
Obierz cebulę, przekrój na pół i pokrój ją w piórka.
Przełóż cebulę do szklanej miski i zalej wrzątkiem, tak by wodą przykryła całą cebulę. Zostaw ją na 10 min. by zmiękła.
Pomarańcz oraz limonkę pougniataj w skórce (najlepiej rolować ją, ugniatając na blacie kuchennym). Przekrój pomarańcz i limonkę na pół i wyciśnij sok do osobnej miseczki.
Wylej całą wodę cebuli. Przełóż cebulę na sitko, tak by pozbyć się całej wody.
Przełóż cebulę do słoiczka. Wsyp sól oraz pieprz. Wlej wyciśnięty sok z owoców, tak by sok zakrył cebulę. Dodaj liść laurowy oraz anyż. Zakręć słoik i dobrze nim potrząśnij.
Po 3 godzinach cebula będzie już zmarynowana, ale można ją przechowywać w lodówce do tygodnia.
Wskazówka 1: Soku z marynowanej cebuli można używać do polania sałatek lub do przygotowania winegretu z oliwą.
Wskazówka 2: Jeżeli dodajecie papryczkę, lub chcecie ją posiekać drobno i dodać do cebuli, zróbcie to w rękawiczkach.
Wskazówka 3: Liść laurowy oraz anyż dodaje orientalnego smaku cebuli. Możecie go pominąć i np. zastąpić szczyptą cynamonu.
2 comments
Klara
Nie pomarańcz, tylo pomarańcza 🙂 Pomarańcza to dziewczyna. Ona 🙂
Agnieszka Jasińska
Dziękuję! 🙂 Cudna uwaga! 🙂