Nachodzi Cię nagle ochota na pizzę, dzwonisz, zamawiasz. Bierzesz rozmiar XXL z podwójnym serem i swoimi ulubionymi dodatkami. Dorzucasz colę. Mieszkasz poza strefą bezpłatnej dostawy, więc dostawca dolicza 7 zł za jej dowóz. Zgadzasz się bez wahania, masz przecież ochotę na pizzę. Całkowity koszt zamówienia to 60 zł. Zjesz ją w 15 min, może zostanie ci na śniadanie. Kwadrans przyjemności i pełny brzuch na kilka godzin. Jak spożytkować te 60 zł lepiej?