Portugalia była moim kolejnej miejscem na mapie, które czekało cichutku, by w końcu tam dojechać. Doczekałam się! Zawsze marzyłam o cudownej Lizbonie, o czerwonych dachach i wyobrażałam sobie, jak cudownie pochłania mnie to miasto i cieszę oczy wszystkim co tam zobaczę. Uwielbiając kuchnię hiszpańską i włoską, brakowało mi do kompletu znajomości portugalskiego temperamentu kulinarnego. Dziś obalę kilka faktów i mitów dotyczących 12 smakołyków Portugalii.
Mając zamówienie na ślubny tort bezglutenowy zaczęłam eksperymentować. Udało mi się uzyskać nieziemsko lekki, ale zarazem równie pyszny biszkopt w smaku, nie do odróżnienia od biszkoptu na mące pszennej. Upiekłam go na gotowym miksie mąk bezglutenowych wykorzystywanych w cukiernictwie bezglutenowym. Ten biszkopt bezglutenowy jest bardziej delikatny od biszkoptu tradycyjnego, bardziej też się kruszy, ale przy dodaniu odrobiny oleju, ma niesamowity smak. Nie wiem, czy nie jest nawet lepszy od tradycyjnej wersji…
Uwielbiam zapach ciasta drożdżowego unoszącego się w powietrzu! Drożdżówki były moją zmorą szkolną. Nigdy mi nie smakowały, bo twarde, bo niesmaczne. Z biegiem czasu uświadomiłam sobie, że drożdże potrzebują czasu, opieki oraz troski. Wtedy drożdżowe na pewno Wam wyjdzie. Pośpiech nie jest tutaj wskazany.
To, że uwielbiam słodycze to zapewne wiecie, ale zawsze staram się jeść zdrowe słodycze! Kokos uwielbiam pod każdą postacią. Jest idealny do kremów, i mas cukierniczych, ale sam w sobie w połączeniu z kaszą jaglaną, może być idealnym deserem!
Muszę Wam się do czegoś przyznać. Wcale nie jest mi z tym łatwo. Długo myślałam zanim postanowiłam napisać ten wpis. Mam pełną świadomość, że słowa raz napisane zostaną tu już na zawsze…., a więc…..pokochałam Maltę tak samo jak Włochy!!!!
