Jestem zwolenniczką śniadań na ciepło. Nie tylko zimą, ale również przez cały rok. Czuję wtedy większy poranny power! Jako, że jaglanka robi się prawie sama, mam rano czas na inne rzeczy, i daję jaglance czas by się ugotowała. Wersje smakowe są dowolne.
Gdy myślę sobie – marmolada pomarańczowa od razu mam przed oczami francuskie śniadanie! Uwielbiam ją za delikatnie gorzkawy smak w całej gamie swojej słodyczy. Pyszną marmoladę pomarańczową podają w sieci francuskich restauracji Charlott min. w Warszawie czy Wrocławiu. Gwarantuję Wam, że marmolada pomarańczowa raz zrobiona uzależnia na 1000%.
Święta wielkanocne to czas żurków i barszczów białych. Nie byłabym sobą gdybym nie wymyśliła czegoś innego, co może zaskoczyć swoim smakiem. Krem z kiszonej kapusty z grzybami jest kwaśny w smaku jak tradycyjny żurek, ale jednocześnie delikatny i słodkawy jak barszcz, dzięki grzybom.
Eklerki, ptysie, ciasto na karpatkę. Pod tymi różnymi nazwami kryje się jeden rodzaj ciasta tzw. ciasto parzone. Z jednej receptury można uzyskać 3 różne kształty i 3 różne desery. Eklerki są podłużne, przekrojone na pół i przełożone masą. Ptysie są małe i okrągłe i nadziewane masą w środku. Karpatka natomiast jest w formie ciasta przełożonego masą i oprószona dużą ilością cukru pudru.
Podobno kto raz zje dobrą bezę, to na zawsze ją pokocha. Podkreślam…dobrą! Moje początki z bezą były różne. Raz wychodziły dobre, innym razem były porażką. Długo z nią walczyłam. W końcu się polubiłyśmy. Ba…nawet mogę chyba stwierdzić, że kochamy się miłością wzajemną.
