Opolskie jest pyszne! Utworzony przez Opolską Regionalną Organizację Turystyczną Szlak Kulinarny „Opolski Bifyj” to fascynująca, pełna różnorodnych smaków podróż po województwie opolskim.
Województwo Opolskie trzeba poznać od strony kuchni! Regionalne smakołyki śląskiej kuchni opolskiej są mi bardzo bliskie. Sama wychowałam się na śląsku, więc wiem co jest dobre!
Szlak tworzą restaurację, które są prowadzone od pokoleń, jak i takie, które powstały niedawno. Zasada jest jedna- dania serwowane w tych miejscach muszą być przygotowywane zgodnie z tradycją śląska z wykorzystaniem produktów regionalnych. Pełną listę produktów tradycyjnych województwa opolskiego znajdziecie na stronie Ministerstwa i Rozwoju Wsi.
Śląskie przysłowie „W antryju na bifyju stoi szolka tyju” – W przedpokoju na kredensie stoi filiżanka herbaty.
Bifyj czyli charakterystyczny kredens, był podstawowym wyposażeniem kuchni śląskiej. W nim znajdowały się przysmaki i wszystkie potrzebne sprzęty kuchenne. Słowo wywodzi się od niemieckiego słowa Bufett. Więc bifyj to nic innego jak kuchenny bufet :).
Szlak Kulinarny Województwa Opolskiego „Opolski Bifyj” restauracje:
- Hotel Szara Willa w Opolu
- Villa Park w Opolu
- Hotel Dębowe Wzgórze w Pokrzywnej
- Hotel Hugo w Kędzierzynie-Koźlu
- Hotel Zacisze w Turawie
- Restauracja Na Wyspie w Niemodlinie
- Restauracja Śtantin w Starych Siołkowicach
- Pałac w Większycach
- Restauracja Kamieniec w Kamieniu Śląskim
- Zamek w Mosznej
- Restauracja Antek w Źlinicach
- Hotel Salve w Głogówku
- Hotel Spałka w Kluczborku
- Pałac w Pawłowicach
- Hotel Jakubus w Jakubowicach
- Restauracja Nad stawem w Bogacicy
- Restauracja Zapiecek w Mirowszczyźnie
- Restauracja Salomon w Opolu
- Restauracja Ratuszowa w Strzelcach Opolskich
- Hotel Bajka w Grodźcu
Dzięki uprzejmości OROT (Opolska Regionalna Organizacja Turystyczna) odwiedziłam kilka miejsce z listy Szklaku „Opolski Bifyj”.
Hotel Szara Willa w Opolu
Restauracja serwuje dania tradycyjne z nowoczesnym podejściem. Menu zmienia się sezonowo, co pozwala gościom wciąż odkrywać nowe smaki kuchni śląskiej.
Hotel Zacisze w Turawie
Hotel położony nad samym Jeziorem Turawskim. Restauracja serwuje dania kuchni międzynarodowej, ale specjalizuje się w kuchni śląskiej.
Restauracja Na Wyspie w Niemodlinie
To magiczne miejsce. Restauracje prowadzą Elżbieta i Marian Oleksa z synem. Dzięki uprzejmości Pani Elżbiety poznałam smak niesamowitego karpia po Niemodlińsku.
Tutaj w rejonie Niemodlina hodowane są najpyszniejsze karpie w Polsce. Tutaj też jest śląski szlak karpia.
Restauracja Śtantin w Starych Siołkowicach
Restaurację prowadzą Rozwita i Berthold Miś. W śląskiej gwarze zdrobniale imię Konstanty brzmi właśnie „Śtantin”. Oddając hołd przodkowi Konstantynowi, który założył restaurację w roku 1860.
W restauracji serwowane są dania kuchni śląskiej. Kosztowaliśmy niesamowitej szpajzy czyli śląski deser przygotowywany z jajek kurzych. Do ubitych białek dodaje się żółtka utarte z cukrem. Konsystencję utrzymuje żelatyna. Dodając różne składniki, np. sok z cytryny, kakao, galaretkę, otrzymuje się różne warstwy smakowe i kolorystyczne. Deser ozdabiany jest owocami lub kokosem.
Źródło: Facebook. Ślónsko godka dla Hanysów i Goroli.
Szpyrki- ciastka ze skwarek. Ciasteczka ze szpyrek były jedną z wielu potraw wigilijnych. Po świniobiciu przed świętami Bożego Narodzenia ze słoniny robiono smalec. Smalec dłużej pozostawał świeży, jeśli był czysty, czyli bez szpyrek. Stąd też wzięła się konieczność przecedzania stopionej słoniny przez durszlak. Na durszlaku pozostawało to, co było w pewnym sensie niedobre, a czysty smalec przelewano do kamionki, w której mógł być przechowywany nawet przez pół roku. Aby nic się nie zmarnowało, mieszkańcy Śląska zaczęli wypiekać ciastka ze szpyrek.
Zamek w Mosznej
Zamek często określany jest jako „polski Disneyland” lub „bajkowy zamek”. Budowla ma 365 pomieszczeń i 99 wieżyczek i otacza ją ogromny, dwustu hektarowy park słynący z dębów, rododendronów i azalii (w maju i czerwcu odbywa się tu „Święto kwitnącej azalii”).
W zamkowej restauracji serwowane są specjały regionalnej kuchni śląskiej i opolskiej, a także dania kuchni europejskiej. Koniecznie musicie spróbować żurku śląskiego, rolady śląskiej z kluskami w sosie pieczeniowym, delikatnej pieczeni ze schabu lub kotleta schabowym. Restauracja co sezon zmienia menu, więc to miejsce nigdy Wam się nie znudzi.
Hotel Spałka w Kluczborku
W hotelu znajduje się Restauracja „Pasja”. Szef Kuchni Kamil Klekowski serwuje cudowne potrawy kuchni polskiej i międzynarodowej, używając najwyższej jakości regionalnych produktów. Dania choć tradycyjne, dzięki kunsztowi kucharza nabierają nowoczesną formę.
Pałac w Pawłowicach
Pałac w Pawłowicach należy do Państwa Godyla, którzy odrestaurowali Pałac i jest on obecnie hotelem Spa, który położony jest w cichej i cudownej okolicy. W pałacu serwuje się kuchnie śląską. Szczególnie śląskie kołocze. Pan Godyla jest właścicielem cukierni Kłos, która jako jedna z niewielu ma prawa do nazywania swoich ciasta z serem, makiem i jabłkami -śląskim kołoczem.
Kołocz śląski może być z serem, makiem lub z jabłkami. Kiedyś ciasta te miały formę koła, stąd nazwa kołocz. Obecnie wypieka je się w formie prostokąta. Obowiązkowo posypka na cieście musi być kładziona, w postaci kawałeczków ciasta przylegających do siebie w jednolitym jasnym kolorze.
Szlak Kulinarny Opolski Bifyj to niesamowite doznania smakowe i cudowna podróż po województwie opolskim, które zachwyca nie tylko swoją kuchnią, ale również swoimi krajobrazami i zabytkami.
Jeżeli szukacie pomysłu na spędzenie wolnego czasu, odpocząć wśród lasów i zieleni, której tutaj jest pod dostatkiem, czy zwiedzić ciekawe miejsca lub zabytki, zapraszam Was na stronę VisitOpolskie.pl
Europa inwestująca w obszary wiejskie”
5 comments
Justryna_Szwerec
Pozwolę sobie na małą krytykę: temat na wpis ciekawy, szkoda, że nie został pogłębiony. Aż prosi się o to, żeby każdą restaurację o której jest tu wzmianka opisać oddzielnie – zwłaszcza dania, które autorka tam spożywała (zakładam, że w każdym z tych miejsc dostała coś do jedzenia). Powyższy artykuł wygląda jakby autorce przesłano kilka zdjęć każdej restauracji, dodano karty menu, żeby mogła napisać „co jest w karcie”… Summa sumarum wyszło z tego coś mało unikatowego i bez większej wartości… na miejscu sponsora (OROT) byłabym rozczarowana…
Druga sprawa – warto przeczytać wpis przed publikacją celem usunięcia błędów/literówek. Tu aż roi się od różnych kwiatków, które zniechęcają do lektury.
Agnieszka Jasińska
Dziękuję bardzo za uwagi. Tekst ma na celu zachęcić czytelnika do odwiedzenia miejsc, a nie opisywać je ze szczegółami. Piszę teksty samodzielnie i nie jestem korektorką czy copywriterką. Jestem tylko człowiek, który ma tutaj swoją przestrzeń w internecie i się na niej dzieli swoimi uwagami oraz spostrzeżeniami. Zdjęcia robiłam samodzielnie lub poprosiłam o nie wybrane restauracje i nie widzę w tym nic złego 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Justyna Szwerec
Pani Agnieszko, dziękuję za odpowiedź. Jeśli Pani wpis miał dostarczyć inspiracji, a nie być szczegółowym opisem poszczególnych miejsc na szlaku, to zwracam honor. Ze względów zawodowych szukałam informacji o Opolskim Bifyju. Proszę sobie wyobrazić, że była Pani jedyną która tę trasę opisała (oczywiście informacje o szlaku znajdują się na różnych portalach, ale wszystkie są praktycznie powieleniem marketingowych informacji prasowych OROT)… w Pani więc pokładałam nadzieję na rozwinięcie tematu 😉 Sama mieszkam zbyt daleko Opolszczyzny, by móc się tam wybrać np. na weekend, ale jeśli zawita Pani na szlak w przyszłości i będzie się chciała podzielić na blogu spostrzeżeniami – chętnie jeszcze o nim przeczytam (bo jeśli nie u Pani, to gdzie 😉 Pozdrawiam
Agnieszka Jasińska
Dziękuję. W tym roku wakacje szykują się chyba w Polsce, więc chciałabym wrócić do tych miejsc. Dam znać! 🙂 Proszę obserwować na Facebooku i Instagramie! Pozdrawiam serdecznie!